ELA

Portretowa, ślubna sesja mojej przyjaciółki Eli. Przykład na to, że można również wykonać taką sesję solo, jak druga połówka nie przepada za pozowaniem do zdjęć. Prosta, ale jakże efektowna. Samo miejsce jakim jest Forest, tworzy taki klimat na zdjęciach, że nie trzeba się wiele wysilać. Magia w czystej postaci. 

Ela i jej cudowna jedwabna sukienka, która w ruchu jest jak poezja dla fotografa. Kwiaty z ogrodu mamy Eli, czysta natura, zerwane z miłością i kolorowe piękno! Całość stylizacji uzupełniały przepiękne Vintage kolczyki oraz naszyjnik od polskiej marki Golden Rules. Wygodne buty od marki Bałagan, pomagały Eli biegać bez problemu po lesie. 

Zapraszam Was na to spektrum światła i światełek.